Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Na pierwszym posiedzeniu w 2021r postanowiono o pozostawieniu takich samych stóp procentowych jakie obowiązywały od maja 2020:
stopa referencyjna: 0,10%
stopa lombardowa: 0,50%
stopa depozytowa: 0%
stopa redyskontowa: 0,11%
stopa dyskontowa: 0,12%
Część analityków spodziewała się cięć stóp procentowych. Takie pogłoski krążyły od czasu wywiadu prezesa NBP dla Obserwatora Finansowego. Glapiński powiedział wtedy, że:
"Z dzisiejszej perspektywy obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji. Jednak w pierwszym kwartale 2021 r. jest możliwe dalsze obniżenie stóp. Dlatego prowadzimy w NBP odpowiednie analizy możliwych okoliczności i potencjalnych skutków takiego obniżenia stóp procentowych".
Stopy procentowe są obecnie na najniższym poziomie w historii Rady Polityki Pieniężnej. Na wiosnę z powodu epidemii koronawirusa RPP trzykrotnie obniżyła stopy procentowe, mimo że inflacja na początku zeszłego roku była znacznie powyżej celu inflacyjnego wyznaczonego przez RPP - przekroczyła górną granicę dopuszczalnych wahań.
Epidemia i związany z nią wiosenny lockdown spowodował jednak zmniejszenie popytu, a przez to brak możliwości znaczącego podnoszenia cen. Konsumenci przestraszeni perspektywą możliwej utraty pracy ograniczali swoje wydatki i odkładali pieniądze na czarną godzinę. Nawet zdjęcie obostrzeń w czasie wakacji niewiele wpłynęło na zachowanie konsumentów. Druga fala epidemii na jesieni i masowe zgony oraz zatkane szpitale tym bardziej nie zachęcały do zakupów.
W dodatku rząd w obliczu paraliżu służby zdrowia był zmuszony wprowadzić kolejne obostrzenia, które potrwają co najmniej do końca stycznia. Wtedy do szkół mają wrócić uczniowie z klas 1-3. Pozosałe obostrzenia - w tym zamknięcie hoteli, restauracji, branży fitness itd. mają pozostać bez zmian.
W tej sytuacji nie jest wykluczone, że Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe na kolejnym posiedzeniu. Przeciągający się lockdown jest bowiem bardzo dużym obciążeniem dla gospodarki i dlatego luźna polityka monetarna nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Tym bardziej, że rząd oprócz lockdownu narzucił dodatkowe obciążenia na przedsiębiorców oraz konsumentów od stycznia 2021r. Są to m.in. podatek cukrowy, podatek handlowy, opłata mocowa, likwidacja ulgi abolicyjnej, nowe wyższe taryfy za prąd itd.
Utrzymanie stóp procentowych na obecnym bardzo niskim poziomie oraz perspektywa ich możliwego obniżenia jest dobrą wiadomością dla wszystkich ludzi spłacających kredyty, zarówno te hipoteczne jak i gotówkowe. Zupełnie inaczej wygląda ta sytuacja z perspektywy ludzi posiadających lokaty w bankach. Oprocentowanie lokat już od dłuższego czasu jest sporo niższe niż inflacja.
Także inwestycja w obligacje skarbu państwa przy obecnej 3% inflacji wiąże się ze stratą. Obligacje 3-miesięczne dają obecnie 0,5% rocznie, 2-letnie 1%, a 3-letnie 1,10%. Uchronić swoje oszczędności można poprzez zakup obligacji 4-letnich, które wprawdzie w pierwszym roku przyniosą stratę (oprocentowanie 1,30%), ale w kolejnych latach są indeksowawe wskaźnikiem inflacji + marża 0,75% albo obligacji 10-letnich - 1,70% w pierwszym roku, marża 1% + inflacja w kolejnych latach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz